czwartek, 22 października 2015

MINIATURKA 1 część 3

 Gdy obudziła się rano, poczuła ciężar na swoim brzuchu. Uchyliła oczy. Oczywiście Paweł potraktował ją jak swojego misia. Powoli zaczęła ściagac jego rękę, co pogorszyło sprawe, bo przytulił sie do niej jeszcze mocniej. Odetchnęła ciężko.
-Myślałaś, że tak łatwo dam ci wyjśc z łóżka? -mruknął jej do ucha. Uśmiechnęła się odruchowo.
-Przecież nie będziemy leżec cały dzień w łóżku.-stwierdziła.
-A czemu nie?! Z tego co wiem to lubisz długo spac.
-Ale jak jestem w domu i nie muszę nic zrobic.
-Teraz też nie musisz nic robic.
-Jak to nie? Mieliśmy iśc na narty. -zaczęła się podnosic, ale Przedpełski był zbyt silny. -Paweł, no!
-Olka, no! Po co? Myślisz, że Natalia z Piotrkiem już wstali? Jest 8 rano. -zabrał ręke, a Ola wykorzystała moment.
-Ola, jestem. Przedpełski.- zniknęła za drzwiami łazienki. Paweł rozłożył sie na całym łóżku.
-Nie to nie! Ja śpię dalej! -w momencie kiedy zamknęła drzwi, zadzwonił jego telefon.
-To żeś sobie pospał! -krzyknęła Ola przy tym śmiejąc się głośno.
-Czemu nie dajesz mi spac? -zapytał Paweł do telefonu.
-Bo wiedziałem, że nie wstaniesz na 9? -odparł Piter. -Stary, znam Cię nie od dziś.
-Dobra, dobra! Wstaje już. -rozłączył się. -Pogrzało wszystkich od samego rana.
***
-Jak tam z Pawełkiem? -zapytała Natalia. Szli na kolacje po dniu spędzonym na nartach. Chłopcy wyrwali do przodu, a zmęczone dziewczyny stwierdziły, że nie będą ich gonic.
-A jak ma byc? -Ola udała, że nie wie o co chodzi.
-No dzieje się coś między Wami. -wtrąciła Klaudia, dziewczyna Przemka.
-Nawet jeżeli to ja na pewno nie będę robic pierwszych kroków. Nie chcę znów się sparzyc.-odpowiedziała Ola. Podbiegł do nich Piotruś.
-No to dziewczęta, co dzisiaj robimy?
-Przecież idziemy na kolacje. -powiedziała Natalia.
-Chodziło mi, że po kolacji. -odparł jakby to było oczywiste.
-Wy pewnie idziecie do jakiegoś klubu, co? -zapytała Ola.
-Ja z Kacprem i Mackiem sobie nie odpuścimy na pewno.- Torunianka zerknęła na przyjaciółkę. Nie była z pomysłu zadowolona.
-A Przemo z Pawłem? -dopytała Klaudia.
-Mój brat powiedział, że jego decyzja zależy od Twojej. A Paweł -zawiesił głos.- stwierdził, że jest zmęczony i pójdzie do hotelu. A Wasza decyzja too?
-Ja się przyłączę do Pawła. -odpowiedziała Ola.
-Przedyskutuję to z Przemkiem. -odparła Klaudia. Obie oddaliły się do chłopców.
-A Ty?
-Pójdę do hotelu i się położę. Jestem zmęczona i nie mam ochoty na imprezy. - Pawlickiemu niekoniecznie spodobała sie odpowiedź Natalii, ale stwierdził, że nie będzie jej zmuszac i pójdzie z chłopakami.
-Może z Tobą zostanę?- Natalię zaskoczyło jego pytanie. Spojrzała na niego zdziwiona- No co?
-Czym mam Ci zapłacić?
-Niczym. O co Ci chodzi?
-Nie wierzę, że tak po prostu dla mnie chcesz odpuścić sobie chlanie i balowanie.
-No jak widzisz potrafię. Dla Ciebie tym bardziej.
-Zaskoczyłeś mnie Pawlicki.
-Bo ja taki surprise'owy chłopak jestem.
-Jakie słowotwórstwo. -zaśmiała się.
-Potrafię trochę więcej rzeczy niż jazda na motocyklu żużlowym.
-Jak na przykład jazda na nartach?
-To również, ale umiem jeszcze- zawiesił się i udawał, że myśli- Umiem zaskoczyć dziewczynę.
-Jak na przykład? - stanął przed nią i pocałował. - No jesteś surprise'owy chłopak.

***

-Paweł! Spóźnimy się!- krzyczała Ola.
**********************************************************************************************
Czytacie-Komentujecie
Hej. Jak myślicie na co spóźnią się Ola i Paweł??
Obstawiajcie w komentarzach.
Pozdrawiam, Natalia.