Zaczęli zjeżdżać się goście,
więc zeszłam na dół. Przywitałam się ze
wszystkimi i odebrałam prezenty. Na
rodzinnych urodzinach mieli być : babcie i dziadkowie, moja chrzestna z mężem i
synami (Piotrem, Kubą i Jaśkiem), mój chrzestny i kilka innych wujków, cioć i
kuzynostwa. Gdy byli już wszyscy
zaśpiewali mi ,,Sto lat” i zjedliśmy przygotowany przez mamę tort.
Posiedziałam, pogadałam ze wszystkimi i stwierdziłam, że czas się pochwalić dzisiejszą
zdobyczą. Mój tato nie mógł uwierzyć jak i cała reszta gości. Dawid (mój brat,)
musiał mnie oczywiście sprawdzić i kazał pokazać dowód, więc przyniosłam mu ten
dyplom, który otrzymałam. No i przez następne pół godziny byłam wypytywana o to
jak wyglądał ten egzamin czy jak to nazwać.,, Jak normalny trening, bo ja
dopiero pod koniec się dowiedziałam, że ktoś mnie obserwował.”
–odpowiadałam. Jakoś tak w pół do 19
poinformowałam gości, że zabieram Piotra, Kaśke i Agate (kuzynki) na impreze.
Samochód prowadziła Kasia, bo jako jedyna z naszej czwórki miała prawko i
jeszcze była trzeźwa. Jeszcze… Po 10
minutach byliśmy na miejscu. Weszliśmy do klubu i podeszliśmy do moich
dzisiejszych pomocników. Stali przy barze. Dzisiaj ludzi w klubie nie było, bo
wynajęliśmy go na cały wieczór i jak na razie nie było zaproszonych gości.
-Hej –powiedziałam- To jest
Kasia, Agata i Piotr. – mówiłam pokazując na przybyłe ze mną osoby- A to jest Ola,
Natalia, Patrycja, Paulina, Alex, Adam, Kacper i Kamil.- teraz pokazywałam na
stojących przy barze. Wszyscy zaczęli podawać sobie dłonie. – Myślałam, że o
tej porze to już ktoś będzie.
-A może zły adres podałaś ?-
zapytał Kamil
-Weź przestań, na pewno dobry. –
powiedziałam i uderzyłam Kamila w ramię. Usiedliśmy wszyscy przy dużym stoliku
i zostało nam tylko czekać. Po 10 minutach do klubu wparowały Eliza i Ela. Moje koleżanki jeszcze z podstawówki, które tymczasowo mieszkają w Krakowie. Przywitały się i usiadły razem z nami. Po chwili przyszedł jeszcze Mikkel. O 19 towarzystwo wyszło się przewietrzyć i zostałam
sama z Duńczykiem.
-Jak tam wrażenia? – zapytał
-Do dupy . Jak widzisz nikt się
nie pofatygował, żeby przyjść albo chociaż zadzwonić i powiedzieć, że nie
przyjdą.-mówiłam wściekła –Idziesz się przewietrzyć? –zapytałam
Spojrzał na zegarek, który
wskazywał dziesięć po siódmej: Ok.-odpowiedział i wyszliśmy. To co zobaczyłam
przeszło moje najgłębsze oczekiwania.
-Wszystkiego najlepszego-
krzyknęli wszyscy moi goście, gdy wyszłam z klubu.
-Zwariowaliście. Tak zimno, a wy
na dworze sterczycie. Włazić do środka- darłam się na cały głos, żeby wszyscy
mnie usłyszeli. Zaczęli się drzeć i wchodzić do klubu. – Mikkel! -krzyknęłam za
żużlowcem
-Co?! –także krzyczał, bo zrobiło
się jakoś głośno.
-Kopa w dupe chcesz ??!!
–zaśmiałam się – Specjalnie mnie trzymałeś w środku tak długo ??
-Kopa nie chce, ale tak specjalnie - powiedział i poszedł w stronę baru. Ja
zaczęłam się ze wszystkimi witać i odbierać prezenty. Na to musiałam znaleźć
sobie tragarza, a że akurat szedł za mną Piotr jego to niestety spotkało. Potem wzięłam od
Kasi kluczyki do samochodu i zanieśliśmy te wszystkie pakunki.
-To będziesz miała rozpakowywania
– stwierdził
-Masz racje młody. Ty dzisiaj nic
nie pijesz, obiecałam twojej mamie, że tego dopilnuje- powiedziałam
-Ejj..no. To nie sprawiedliwe. Ja
mam 17 lat i chociaż jedno piwo pozwól mi wypić. –zrobił maślane oczka.
- Ok, tylko nie mów nic rodzicom,
bo mnie pozabijają. – kiwnął głową, że nic nie powie. Zamknęłam samochód i
wróciliśmy na impreze, która trwała do białego rana. Wypiłam mało, żeby chociaż
trochę pamiętać ten dzień. Tańczyłam ze wszystkimi, ale najwięcej z Mikkelem.
Zauważyłam też, że Alexowi spodobała się ta Patrycja, a Kacprowi Paulina. W
domu wraz z Kaśką i Piotrem, bo Agata mieszka w Zielonej więc poszła do domu,
byliśmy około 3 nad ranem. Po cichutku weszliśmy na góre. Piotr poszedł do
pokoju mojego brata, a Kasia, ze mną do mnie. Zasnęłyśmy od razu jak się
położyłyśmy.
Macie następny. Czytacie - Komentujecie. Mam nadzieję, że się spodoba. Dodam dzisiaj dwa, bo są krótkie.
~~Natalia :)
'Kopa w dupę chcesz?' - To Mnie rozwaliło. Haha. Fajną postać dla Mnie wybrałaś. Dziękuję. :D :) No... To lecę czytać następny rozdział.:D :) A Ty pisz :)
OdpowiedzUsuń