niedziela, 11 sierpnia 2013

III rozdział




Zaczęli zjeżdżać się goście, więc  zeszłam na dół. Przywitałam się ze wszystkimi  i odebrałam prezenty. Na rodzinnych urodzinach mieli być : babcie i dziadkowie, moja chrzestna z mężem i synami (Piotrem, Kubą i Jaśkiem), mój chrzestny i kilka innych wujków, cioć i kuzynostwa.  Gdy byli już wszyscy zaśpiewali mi ,,Sto lat” i zjedliśmy przygotowany przez mamę tort. Posiedziałam, pogadałam ze wszystkimi i stwierdziłam, że czas się pochwalić dzisiejszą zdobyczą. Mój tato nie mógł uwierzyć jak i cała reszta gości. Dawid (mój brat,) musiał mnie oczywiście sprawdzić i kazał pokazać dowód, więc przyniosłam mu ten dyplom, który otrzymałam. No i przez następne pół godziny byłam wypytywana o to jak wyglądał ten egzamin czy jak to nazwać.,, Jak normalny trening, bo ja dopiero pod koniec się dowiedziałam, że ktoś mnie obserwował.” –odpowiadałam.  Jakoś tak w pół do 19 poinformowałam gości, że zabieram Piotra, Kaśke i Agate (kuzynki) na impreze. Samochód prowadziła Kasia, bo jako jedyna z naszej czwórki miała prawko i jeszcze była trzeźwa. Jeszcze…  Po 10 minutach byliśmy na miejscu. Weszliśmy do klubu i podeszliśmy do moich dzisiejszych pomocników. Stali przy barze. Dzisiaj ludzi w klubie nie było, bo wynajęliśmy go na cały wieczór i jak na razie nie było zaproszonych gości.
-Hej –powiedziałam- To jest Kasia, Agata i Piotr. – mówiłam pokazując na przybyłe ze mną osoby- A to jest Ola, Natalia, Patrycja, Paulina, Alex, Adam, Kacper i Kamil.- teraz pokazywałam na stojących przy barze. Wszyscy zaczęli podawać sobie dłonie. – Myślałam, że o tej porze to już ktoś będzie.
-A może zły adres podałaś ?- zapytał Kamil
-Weź przestań, na pewno dobry. – powiedziałam i uderzyłam Kamila w ramię. Usiedliśmy wszyscy przy dużym stoliku i zostało nam tylko czekać. Po 10 minutach do klubu wparowały Eliza i Ela. Moje koleżanki jeszcze z podstawówki, które tymczasowo mieszkają w Krakowie. Przywitały się i usiadły razem z nami. Po chwili przyszedł jeszcze Mikkel. O 19 towarzystwo wyszło się przewietrzyć i zostałam sama z Duńczykiem.
-Jak tam wrażenia? – zapytał
-Do dupy . Jak widzisz nikt się nie pofatygował, żeby przyjść albo chociaż zadzwonić i powiedzieć, że nie przyjdą.-mówiłam wściekła –Idziesz się przewietrzyć? –zapytałam
Spojrzał na zegarek, który wskazywał dziesięć po siódmej: Ok.-odpowiedział i wyszliśmy. To co zobaczyłam przeszło moje najgłębsze oczekiwania.
-Wszystkiego najlepszego- krzyknęli wszyscy moi goście, gdy wyszłam z klubu.
-Zwariowaliście. Tak zimno, a wy na dworze sterczycie. Włazić do środka- darłam się na cały głos, żeby wszyscy mnie usłyszeli. Zaczęli się drzeć i wchodzić do klubu. – Mikkel! -krzyknęłam za żużlowcem
-Co?! –także krzyczał, bo zrobiło się jakoś głośno.
-Kopa w dupe chcesz ??!! –zaśmiałam się – Specjalnie mnie trzymałeś w środku tak długo ??
-Kopa  nie chce, ale tak specjalnie  - powiedział i poszedł w stronę baru. Ja zaczęłam się ze wszystkimi witać i odbierać prezenty. Na to musiałam znaleźć sobie tragarza, a że akurat szedł za mną Piotr  jego to niestety spotkało. Potem wzięłam od Kasi kluczyki do samochodu i zanieśliśmy te wszystkie pakunki.
-To będziesz miała rozpakowywania – stwierdził
-Masz racje młody. Ty dzisiaj nic nie pijesz, obiecałam twojej mamie, że tego dopilnuje- powiedziałam
-Ejj..no. To nie sprawiedliwe. Ja mam 17 lat i chociaż jedno piwo pozwól mi wypić. –zrobił maślane oczka.
- Ok, tylko nie mów nic rodzicom, bo mnie pozabijają. – kiwnął głową, że nic nie powie. Zamknęłam samochód i wróciliśmy na impreze, która trwała do białego rana. Wypiłam mało, żeby chociaż trochę pamiętać ten dzień. Tańczyłam ze wszystkimi, ale najwięcej z Mikkelem. Zauważyłam też, że Alexowi spodobała się ta Patrycja, a Kacprowi Paulina. W domu wraz z Kaśką i Piotrem, bo Agata mieszka w Zielonej więc poszła do domu, byliśmy około 3 nad ranem. Po cichutku weszliśmy na góre. Piotr poszedł do pokoju mojego brata, a Kasia, ze mną do mnie. Zasnęłyśmy od razu jak się położyłyśmy.

Macie następny. Czytacie - Komentujecie. Mam nadzieję, że się spodoba. Dodam dzisiaj dwa, bo są krótkie.
                                                                                                             ~~Natalia :)


1 komentarz:

  1. 'Kopa w dupę chcesz?' - To Mnie rozwaliło. Haha. Fajną postać dla Mnie wybrałaś. Dziękuję. :D :) No... To lecę czytać następny rozdział.:D :) A Ty pisz :)

    OdpowiedzUsuń