wtorek, 8 października 2013

19 rozdział




-Natalia! Szybciej!- darł się na mnie Patryk.
-No idę. Przecież nam sklepów nie zamkną – pocałowałam go w policzek i wyszłam z domu. Pojechaliśmy do Focusa. Co można kupić 21-latkowi na urodziny? Przeszliśmy wszystkie sklepy, przy okazji rozdając autografy,  i nic nie znaleźliśmy.
-Tak słucham – odebrałam telefon.
-Hej Natka. Masz może pomysł co kupić Saszce na urodziny? – zapytała Patrycja.
-Mogłabym Cię o to samo zapytać. Właśnie jesteśmy z Patrykiem w Focusie. Jesteśmy tu dwie godziny i nic nie mamy.
-No właśnie ja też. Weź wyślij Patryka. Do klubu, w których mają być urodziny, bo dzwonił do mnie Kacper, że jest im potrzebna pomoc. Ja do Ciebie zaraz przyjdę to może coś wymyślimy razem. Spotkamy się przy wejściu od ulicy. – powiedziała i się rozłączyła. Przekazałam Patrykowi, że ma sobie jechać, a sama udałam się do wyznaczonego miejsca. Po kilku minutach pojawiła się Pati. Wymyśliłyśmy, że od Patrycji dostanie bluzę z Falubazu i jakieś perfumy. Tak aż tak bardzo nie wiedziałyśmy co kupić. A ja postanowiłam zrobić mu kolaż ze zdjęć tej przesłodkiej pary. Patryk na pewno kupi mu flaszkę. No i prezenty załatwione. Nazajutrz około godziny 16 zaczęliśmy się szykować. A po 18 ruszyliśmy do klubu. Alex z Patrycją już tam byli. Wręczyliśmy mu prezenty i zaczęliśmy zabawe, która trwała do białego rana.
>>Dzień moich urodzin<<
-Wszystkiego najlepszego księżniczko. – powiedział Patryk budząc mnie całusem w policzek.
-Pamiętałeś?
-A jak mógłbym zapomnieć?! – usiadłam, a on położył mi tacę ze śniadaniem na kolanach. Zjadłam przygotowane śniadanie. – To co dzisiaj robimy?
-Leżymy w łóżku. – pociągnęłam go za szyję i zaczęłam całować.
-Mmmm… Numerek z rana?
-Nie. Po prostu chce się Tobą nacieszyć, bo za tydzień zaczyna się sezon i będę Cie widywać raz na tydzień.
-A szkoda, ale widywać możesz mnie częściej. Jeżdżąc ze mną.
-Po pierwsze myślisz, że mi się chce. A po drugie muszę sobie znaleźć jakąś pracę.
-Jakbyś po prostu nie mogła wrócić do żużla. Miejsce w składzie masz od tak. – powiedział pstrykając.
-Patryk, przecież wiesz… jaka jest sytuacja.
-Wiem, wiem, ale spróbować przecież możesz. Ja Ci nie każe od razu zdobywać Mistrza Świata.
-Kocham Cię wiesz? – uśmiechnęłam się i go pocałowałam.
-Wiem, wiem. – odwzajemnił pocałunek. Wylegiwaliśmy się, gdy nasz spokój przerwał dzwonek do drzwi. – Nie chce mi się!!
-To ja idę. – powiedziałam. Chciałam wstać, ale Dudek pociągnął mnie z powrotem na łóżko. – Ej.
-Mieliśmy się nie ruszać z łóżka.
-Ale musimy otworzyć drzwi. – zerwałam się i pobiegłam na dół. Gdy otworzyłam drzwi nie uwierzyłam kogo widze. – CO ty tu robisz?!
-Przyjechałem. – powiedział i wszedł do środka. – Tak myślałem, że będziesz u Patryka.
-Bo tu mieszkam. Dawid. Rodzice wiedzą, że tu jesteś?! – pytałam zdziwiona.
-Tak wiedzą. Powiedziałem im, że nie chce mieszkać w Danii i, że wracam do Polski.
-Cześć. Co ty tu robisz?! – zszedł z góry Patryk.
-Przyjechałem. – odpowiedział z dumą.
-Jak to nie chcesz mieszkać w Danii?! – chciałam wiedzieć wszystko. Przeszliśmy do salonu. – Czemu?!
-Moje sprawy dlaczego nie chce tam mieszkać. Mogę mieszkać w Twoim domu?- zapytał.
-To także Twój dom. Możesz. – powiedziałam. Byłam ciekawa dlaczego uciekł z Danii. Kiedyś się dowiem.
-A wy co? Dzień wolny, że w piżamach? – zapytał patrząc na nasze ubiory.
-No my dzisiaj mamy mały opierdalaling – odpowiedział Patryk.
-Fajnie. A siostra zapomniałbym. Wszystkiego najlepszego. – podszedł do mnie i mnie przytulił.Dałam Dawidowi klucze i pojechał do domu.  Męczyło mnie pytanie. Dlaczego wrócił? Ale jak już mówiłam kiedyś się dowiem. Reszte dnia spędziliśmy na dalszym opierdalalingu.
-A tak w ogóle to musisz się poznać z moimi rodzicami – rzucił Patryk wchodząc do salonu.
-No chciałabym – uśmiechnęłam się.
-No to umówie nas na obiad na niedziele. – powiedział i wystukał numer swojej mamy.

Macie następny :) Czytacie- Komentujecie. Nie wiem co mam dzisiaj pisać, więc daje zdjęcie Emilka dla The Kate i się jarajcie :)   ~~Natka :*


3 komentarze:

  1. Jacy oni słodcy!!! :D
    Też jestem ciekawa, czemu Dawid wrócił do Polski. Mam nadzieję, że wszystko niedługo się wyjaśni. :)
    Mogę prosić o fotkę? ;)
    Jeśli tak to poproszę o Przemka Pawlickiego! :D
    Zapraszam do siebie na kolejny nowy rozdział.
    na-pelnym-gazie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Dawid musiał mieć jakiś dobry powód...
    I cały dzień w łóżku się nie udał. -,-

    Dzięki za Emila! :*

    Zapraszam na the-first-life.blogspot.com i lie-to-love.blogspot.com na nowe rozdziały. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że to jednak Kołodziej wygrał część zasadniczą IMP. ;)

      Chciałam skopiować ten komentarz ale niestety jestem tak bardzo mądra, że go usunęłam niechcąco. Wybacz ;*

      Usuń